Ostatnie lata pokazały nam potrzebę przeniesienia wielu dziedzin życia do wirtualnej rzeczywistości. Nauczanie, choć na pewno zajmuje spore miejsce w internetowym świecie, w wersji online stało się jeszcze bardziej popularne. Doświadczamy związanych z tym wielu różnorodnych trudności. Nagle okazuje się, że mamy co najmniej dwukrotnie więcej pracy niż na zajęciach w szkole. Z czego to wynika?

  • Oprócz dziennika Librus czy Vulcan, musimy uzupełniać różne arkusze celem ewidencji naszych zajęć. Często wymaga się dokładnego zapisu całych lekcji z odpowiednim wyprzedzeniem
  • Każdego tygodnia trzeba uczyć się nowych narzędzi do przeprowadzania lekcji online czy do udostępniania notek uczniom
  • Musimy sprawdzać wiele nadesłanych przez uczniów prac. Jest to bardzo problematyczne zwłaszcza, kiedy uczymy kilkanaście klas i liczba naszych uczniów dobija do dwustu ☹ 
  • Nowa forma nauczania generuje mnóstwo pytań od rodziców dzieci, na które też często nie umiemy odpowiedzieć, ponieważ dla nas samych sytuacja jest nowa

Jak sobie pomóc? Po pierwsze, ustal priorytety.

Nie oszukujmy się, nie omówimy z uczniami tyle materiału, ile moglibyśmy omówić na normalnych lekcjach w szkole. Niestety, nikt nie przewidywał takiej sytuacji, i w związku z tym osoby odpowiedzialne za system oświaty, organizujące funkcjonowanie szkół miały za mało czasu, aby wypracować jakiś ‘super system’ do pracy online ze ‘szkolną’ ilością uczniów.

Dlatego też, dajmy z siebie, co możemy, ale nie forsujmy się, że czegoś innego dać nie możemy. Warto rozważyć czy nie pominąć pewnych treści, innych nie zmodyfikować, skupić się na jeszcze innych. Nie dajmy się zwariować 😉 

Wiem, że nauczyciele wybierają różne drogi. Ja w swojej pracy zadaję materiały do pracy indywidualnej ucznia oraz w miarę możliwości prowadzę lekcje online. Na lekcjach online staram się kłaść nacisk na ćwiczenie wymowy, ćwiczenie struktur gramatycznych. Zawsze też sprawdzamy pracę domową (nauczona, że sprawdzenie zadanych kart pracy od 150 uczniów przesyłanych regularnie na maila jest po prostu niemożliwe, a ich ciągłe napływanie powoduje niepotrzebną frustrację).

Wykorzystaj dostępne narzędzia.

  1. Lekcje online.

                  Jest kilka programów, które umożliwiają pracę z uczniami na lekcjach online. Przykłady:

  • Skype
  • Google Meets
  • Zoom

Sama korzystam z Zooma i jestem zadowolona z jego funkcjonalności. Co mi się podoba w nim:

  • Dzieci nie mogą wejść na lekcję beze mnie (dzięki temu mam kontrolę nad tym co dzieje się na naszej lekcji);
  • Można udostępniać ekran oraz dźwięk, co umożliwia pokazywanie materiałów online lub plików z komputera. Wtedy łatwiej jest się dzieciom skupić. Fajnie też zrobić czasem na lekcji ćwiczenia ze słuchu, zwłaszcza u starszych uczniów, przygotowujących się do egzaminu;
  • Program ZOOM pozwala na zakreślanie najważniejszych treści na wyświetlanym materiale – dzięki temu zwracamy uwagę dzieci na to, co chcemy podkreślić; 
  • Jest opcja ‘mute’, dzięki której wyciszamy mikrofony uczniów. Jest to o tyle ważne, że nie zawsze możemy liczyć, że dziecko samo wyciszy swój mikrofon (bo na przykład zapomni, jak to się robi, albo nie wie, że to od niego właśnie z domu słychać hałasy);
  • Ucznia, który sprawa problemy typu mówienie czy pisanie na czacie wulgaryzmów, obrażanie innych, celowe zakłócanie lekcji można usunąć z konwersacji.
  1. Baza materiałów.

Na szczęście, w Internecie możemy znaleźć całą masę materiałów do wykorzystania zarówno na lekcjach online, jak i do zadawania materiałów do indywidualnej pracy. Dodatkowo, wydawnictwa jak np. Macmillan, Express Publishing, Nowa Era, udostępniły szkolne podręczniki w wersji online. Polecam również następujące strony:

  • LIVE WORKSHEETS – dla mnie ekstra! Interaktywne karty pracy do rozwiązania online sprawdzają się zwłaszcza do lekcji z młodszymi dziećmi. Zadania mają opcję sprawdzenia, więc uczniowie nie muszą przesyłać nam ich na maila.
  • QUIZLET – aplikacja do nauki słówek. W interesujący sposób pozwala na utrwalanie słownictwa poprzez naukę z fiszek, ćwiczenie pisania czy ćwiczenia ze słuchu. Niektóre wydawnictwa mają tam przygotowane zestawy słówek. Dzieje się tak na przykład w przypadku Macmillan.
  • BRITISH COUNCIL BBC – znajdziemy tu między innymi scenariusze lekcji oraz pomysły na ćwiczenia.
  • BUSY TEACHER – baza materiałów na wszystkie tematy – gramatyka, kultura, słownictwo, wymowa itd. Można również samodzielnie tworzyć wykreślanki dla uczniów.
  • ISL COLLECTIVE – kolejna duża baza materiałów, które możemy ‘zalinkować’ uczniom.
  • WORDWALL – strona, przy pomocy której możemy tworzyć interaktywne materiały na lekcje w formie zabaw, quizów itp. Świetna sprawa!
  • YOU TUBE – na liście nie mogło też zabraknąć tej strony. Możemy znaleźć tu całą masę filmików, które wykorzystamy w celach edukacyjnych. Dzieci kochają Mr Bean, PC BOB czy Masha and the Bear. Są to krótkie filmiki, do których możemy przygotować pytania 😊 

A więc, najpierw ustalmy, co jest najważniejsze. W miarę możliwości korzystajmy z dostępnych narzędzi, pomocy wydawnictw (warto na bieżąco sprawdzać ich strony internetowe – co rusz pojawiają się tam nowe rzeczy), materiałów online i … do przodu! Razem damy radę 😊 Stay strong 😊